Archive for » czerwiec, 2016 «

Wakacje – poznajemy świat

FullSizeRender-5Nadszedł dla dzieci wymarzony czas wakacji. Wreszcie bez tabliczki mnożenia, zadań domowych i chodzenia do szkoły. Czas dla dzieci radosny, dla rodziców trochę mniej. Trzeba dzieciom jakoś czas zaplanować, by nie rozniosły domu. Bieganie, plażowanie, wyprawy do lasu super sprawa, ale chciałabym, by też coś głowa popracowała.

Temat przewodni w tym roku przyszedł wraz z urodzinowymi prezentami. Dostaliśmy mapy do kolorowania, wiec czas poznać świat. Nela podróżuje i opowiada, a my nie musimy jeździć daleko, by dowiedzieć się wiele o różnych ciekawych miejscach, poznać odległe kraje. Byliśmy już z Hewelianum w podróży Dookoła świata, mamy ciekawe materiały, internet i telewizje. Można oglądać bajki, lub programy podróżnicze, do nas należy wybór.

IMG_4356Nauka wcale nie musi być nudna. Dobrze zasiać w dzieciach ziarenko wiedzy i chęć do poznawania świata. Edukacja szkolna, choć idzie ku lepszemu, to jeszcze daleka jest od empirycznego poznawania wiedzy. Co dziecko, dotknie, zobaczy, poczuje zapamięta lepiej.

Zaczęliśmy nasze wakacyjne podróże od Włochy, które już odwiedziliśmy naprawdę w zeszłym roku. Ileż ciekawostek kryje ten kraj o niezwykle ciekawej i długiej historii:

  • krzywa wieża w Pizie, czy Pizze?- trochę wyższa od tej toruńskiej, Widzieliście wersję z opon przed salonem Luigiego w „Autach”?
  • Wenecja – miasto, które zamiast ulic ma kanały, weneckie gondole – można popuszczać papierowe po kałuży lub w basenie,
  • dwa państwa miasta- Watykan (siedziba papieża) i San Marino (państwo jak twierdza na skale),
  • fiat 500 – w starej i nowej wersji wszędobylski na wąskich włoskich uliczkach,
  • Vespa – kultowa odmiata najlepszego środka transportu w tym ciepłym kraju z wąskimi zatłoczonymi uliczkami.
  • włoska kuchnia – pizza, spagetii, lasagne, a na deser tiramisu.

Najważniejsze miejsca najstarsza już poznaje, pizze i spagetti smakował każdy. Jak  znaleść ten kraj na mapie – kalosza kopiącego kamień nie trudno zapamiętać. Poczytaliśmy, poszukaliśmy ciekawych zdjęć, poznaliśmy najważniejsze miasta, a na obiad spagetti – mniam. Czeka nas jeszcze składanie papierowych gondoli, malowanie je na włoskie barwy i budowa zamku na skale.

Viva Oliva

IMG_4291Sezon festynowy w pełni. Imprezy nawet słabo zorganizowane są dla dzieci super atrakcją. Muzyka, konkursy, zabawy. Coś się dzieje wiec jest wesoło. Zawsze coś można wygrać, pobawić się, lub coś nowego podpatrzeć.

W tym roku biliśmy już na 3 festynach, największy nas ominął, bo choroba mnie dopadła. Ale jak coś wiecie, że się gdzieś dzieje, dawajcie znać. My chętni na każdą zabawę, jeśli tylko siły i czas pozwoli.

Ostatni weekend spędziliśmy na świecie naszej dzielnicy Viva Oliva. Nie był to typowy festyn.

IMG_4275Na Placu Inwalidów rozłożyły się stoiska z różnymi rękodziełami, ciekawie podpatrzeć cos oryginalnego. Pomysły na piękny prezent, czy na własną twórczość. Były również stragany z przekąskami i smakołykami z różnych stron świata.

W Parku Oliwskim rozstawili sie malarze tradycyjni jak i niezwykli. Mięliśmy okazję obejrzeć malowanie piaskiem, twórczość nietrwała, ale efektowna.

IMG_4278Najciekawiej dla dzieci prezentowały się stoiska szkoł, przedszkoli i fundacji z okolicy. Damian w przenośnym warsztacie ślusarskim wywiercił sobie stojak na kredki. Kinga szukała punktów i zainteresowała się pracami ręcznymi. Największą frajdę miała, że nauczyła się pleść bransoletki. Takie zadanie na wyciszenie i na bure dni. Po powrocie do domu wyciągnęłam wreszcie swój zestaw mulin i kolekcję koralików. Parę lat temu ja plotłam mulinowe ozdoby. Teraz Kinga zaplata trochę inne, prostsze, ale wcale nie mniej efektowne. Można dodać zawieszki, koraliki i efekt murowany.

A na konic zabawy załapaliśmy się na wspólne uśmiechnięte zdjęcie oliwian. To dużo uśmiechu życzymy.