Archive for » 5 stycznia, 2011«

I ty możesz mieć super dziecko

okładka książki
Przeczytałam wreszcie porady telewizyjnej Superniani – Doroty Zawadzkiej. I jak wrażenia?? Czy warto?? Oto moja opinia.

Wygląd

Na pierwszy rzut oka książka wygląda okazale – twarde okładki, 230 stron. A gdy zajrzy się do środka to człek się zastanawia czy to książka dla rodziców, czy bajki dla dzieci. Mnóstwo w niej obrazków, zdjęć, duża czcionka, kolorowe strony itp. W rzeczywistości, gdyby to druknąć tradycyjną 12-stką i pominąć grafikę, to pewnie 100 stron by nie było. A tak to czyta się lekko i szybko, jak bajkę z obrazkami :).

Treść

Nie oglądałam wielu odcinków Superniani, ale i tak zawierały one wiekszość porad zawartych w książce, więc wiernym widzom tego show książki nie polecam-nic nowego w niej nie ma – myśli zsumowane, napisane i wydrukowane dla łatwiejszego zapamiętania.
Co do porad to oczywiście wiele jest pomocnych, nie przeczę. Do wielu wniosków doszłam jednak sama, wystarczy tylko obserwować uważnie dziecko.
Są jednak sprawy, w których mam odmienne zdanie:
– Domowe BHP – Superniania radzi zabezpieczyć wszystkie gniazdka w domu. My robiliśmy tak na początku, ale okazało się że te kupne, kolorowe zaślepki bardzo Kingę zainteresowały, na puste gniazdka natomiast nie zwracała uwagi. Więc radzę nie gniazdka zostawić w spokoju, lub normalną wtyczką zatkać, po co dziecku pokazywać, że tam jest coś dziwnego, innego.
– Nagradzanie, pojawia się na okrągło, kojarzy się to z dawaniem rzeczy materialnych. Dla dziecka wielką nagrodą jest uśmiech, pochwała, czy przytulaniec. Superniania dopiero na koniec wspomina, że to też są nagrody, a z rzeczami należy uważać, by to dziecko nie robiło tego co musi tylko dla prezentów. Powinno to być jasno i wyraźnie powiedziane na samym początku. To zbieranie punktów, oczekiwanie nagród może nas kiedyś zgubić.
– Temat nocnikowy to oczywiście dla mnie typowa komercja. Poczekać do 18-24 miesiąca życia. Po tak długim pieluchowaniu napewno dziecko trudno nauczyć o co chodzi. Przyzwyczajone do załatwiania potrzeb w pieluchę nagle się dowiaduje, że tak nie powinno się robić, to musi być dla niego szok.