Archive for » 5 października, 2010«

Problemy z obcinaniem paznokci już za nami

U większości maluchów przychodzi taki czas, kiedy zaczynają się buntować przeciw obcinaniu paznokci. To zrozumiałe, małe dziecko jak już nauczy się chodzić, dotykać i odkrywać świat, jest w ciągłym ruchu. Rączki coś sprawdzają, podjadają, dotyka, trudno jest więc im usiedzieć w miejscu i poddać się spokojnie takiej dziwnej operacji.

Kinga ma ten okres już za sobą, sprawdziła się metoda „na krokodylka”. Przecież nożyczki to taki mały krokodylek, który jest bardzo głodny i bardzo lubi chrupać paznokietki. Krokodylek robi „mniam, mniam” a dziecko się cieszy.

Przykład również świetnie działa. Gdy Kinga widzi, że ktoś obcina paznokcie woła „mniem, mniam” i wyciąga swoje paluszki, nawet jeśli ma króciutkie.

Po pojawieniu się brata doszła jeszcze mała zazdrość. Skoro  mama obcina paznokcie bratu to ona na to „mama ja tyż”. No i problem z głowy.

A teraz mała anegdota na temat.

Byliśmy u koleżanki, ja w innym pokoju karmie małego i przybiega Kinga:

– Mniam, mniam – pokazując rączkami jakby gryzły.

– Jesteś głodna?

– Nie, mniam, mniam – powtarza słowa i charakterystyczny znak rączkami, który bynajmniej wcześniej nie towarzyszył oznakom głodu.

Nie mogę wpaść na pomysł o co chodzi wiec strzelam:

– Rączki ci się kleją od jedzonka?

– Nie, mniam, mniam.

– No to co chcesz?

– Mniam, mniam. – hasło się nie zmienia.

Po jakimś czasie wychodzę z pokoju i co słyszę:

– Gdzie ja schowałam moje cążki do paznokci? 🙂

Kinga tak chciała pomóc, a ja nie wpadłam na to, że tym razem chodzi o głodnego krokodylka.